W tymi Elacami to jest tak, że one nie kosztują dużo. Aczkolwiek mam wrażenie że ich cena rośnie z każdym miesiącem od kiedy zacząłem się nimi interesować.

Na początku był 3400T a kilka dni później 3401T – oba grały identycznie. W sposób ciężki, pełny, niski, głęboki… Ale coś za coś – cierpiał detal. Dla jednych nie było to wadą, dla innych była to cecha dyskwalifikujące ten model.
Na drugiej stronie mostu stał 2200T. Amplituner pod pewnymi względami kompletny. Idealnie balansujący dociążenie z detalem. Zachwyciłem się nim nie tylko ja, a raczej – także i ja – po rekomendacji Kamila.
Ale modeli Elaców z tamtych lat było więcej.